Proszki z Niemiec – nowy hit na polskim rynku?

Chemia z Niemiec jest obecnie symbolem większej wydajności i lepszej jakości, czyli zachodniego wysokiej jakości towaru, za jaki możemy zapłacić nieco więcej niż za podobny produkt wyprodukowany z myślą o polskim rynku.

Przykładowo w 2016 roku do Polski sprowadzono z Niemiec środki czystości o wartości około 1,5 mld zł, takie jak proszki do prania, płyny do czyszczenia i inne. Dane Głównego Urzędu Statystycznego sugerują, że zza naszej zachodniej granicy pochodzi jedna szósta polskiego rynku środków chemicznych. Co piąty Polak deklaruje, że kupuje niemiecką chemię regularnie lub sporadycznie – tak wynika z ubiegłorocznych badań firmy PMR Consulting&Research na temat polskiego rynku handlu detalicznego chemią gospodarczą.


Czy skład środków chemii gospodarczej z Niemiec jest inny niż w Polsce? Okazuje się, że tak, i właśnie stąd bierze się tak duża popularność tych produktów wśród konsumentów w Polsce. Niemieckie środki czystości (na przykład kapsułki do prania czy płyn do płukania) zazwyczaj mają zupełnie inny skład, niż te dostępne w sprzedaży na polskim rynku. Producenci wyjaśniają, że wynika to z przyzwyczajeń i preferencji kupujących. Po prostu użytkownicy zza granicy stosują zalecane przez producentów ilości detergentów i przestrzegają instrukcji prania odzieży, a Polacy niestety zazwyczaj sypią proszek orientacyjnie, albo ile się zmieści w przegródce. I właśnie z tego powodu producenci środków czystości z Niemiec wprowadzili na rynek sprzedaży skoncentrowane proszki do prania, płyny do płukania i pozostałą chemię gospodarczą. Takich produktów po prostu używamy mniej niż zazwyczaj, a efekty są tak samo dobre. Jest to rozwiązanie jak najbardziej ekonomiczne dla konsumentów, więc chemia niemiecka cieszy się popularnością.Jeszcze 25 lat temu, w latach 80. i 90., kiedy produktów od zachodnich firm nie było w sprzedaży, różnice w jakości chemii gospodarczej, w porównaniu z naszą krajową, były spore. Jednak ostatnio na rynku polskim dużo się zmieniło. Obecnie zarówno polski sprzęt AGD jak i nasze środki czystości mają porównywalną skuteczność.